sobota, 9 marca 2013

Direction : Eleven ♥

dzień dobry.xX

rozdział taki może nie za ciekawy, ale spodziewajcie się drugiego po południu. :)
komentujcie, do potem.x 
+ jak się podoba tło?
zmienić na takie z Hazz, czy zostawić? 
 


~Perrie~


-Hej skarbie, co tak wcześnie na nogach?-spytał Zayn, wchodząc do kuchni i głośno ziewając. Usiadł przy wysepce i zaczął mi się przyglądać.
-Wyskoczę na jakieś ostatnie zakupy.-skłamałam. Nie lubiłam tego robić, szczególnie w stosunku do Zayna, ale gdyby dowiedział się co mam zamiar zrobić, nie wypuściłby mnie z domu.-Chcesz coś do picia?
-Mhm. Kawę.-mruknął.-Może
pojedziemy razem? Sesję i pracę w studio kończę o siedemnastej.-zaproponował.
-Poradzę sobie.
-A może pojedziesz z mamą? Pewnie i tak będzie siedzieć w domu.
-Mama rano pojechała zrobić większe zakupy i pojechała do babci.
-Do Liverpool?-zdziwił się.
-Tak, dawno się nie widziały. Mama się stęskniła. A ja sobie poradzę.-chwyciłam czajnik elektryczny i unosząc go zalałam dwa kubki do pełna. Nad dwoma niebieskimi kubkami, różniącymi się jedynie napisami 'Zayn' i 'Perrie', unosiła się gorąca para. Posłodziłam kawę Zayna i swoją herbatę i usiadłam na krześle naprzeciwko niego stawiając mu kubek pod nosem.-Coś się stało?-zapytałam, widząc zamyśloną twarz bruneta.
-Nie, zastanawiam się po prostu czy czegoś w sobie nie zmienić.-spojrzałam na niego pytająco.-Spójrz na mnie.-jęknął.-Wyglądam tak samo od dziesięciu miesięcy. Czarne włosy, długie blond pasemko, trzydniowy zarost, kolczyki. Jedyne co się we mnie zmienia to tatuaże i styl.-westchnął.-Co ty na to, żebym pobawił się kolorami na swojej grzywce?-zaproponował, a ja wybuchnęłam śmiechem.
-Kochanie, przechodzisz kryzys wieku średniego czy jak?-chłopak patrzył na mnie z poważną miną. Oh, jednak nie?-Zayn ty mówisz serio?-otworzyłam szerzej oczy.
-No raczej.-żachnął się unosząc kubek z kawą do ust.
-Dobra, rób co chcesz, ale nie przesadź z wyobraźnią bo chcę zobaczyć jeszcze dzisiaj czarne włosy.-wstałam i całując go w policzek wyszłam z kuchni.

~1h później.~


Zerknęłam na zegarek i dostrzegając na nim godzinę jedenastą jedenaście wpadł mi do głowy pewien pomysł. Uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam się po wielkim londyńskim centrum handlowym. Po ujrzeniu wielkiego czerwonego napisu 'hair style', ruszyłam w jego stronę. W przeszklonym oknie ujrzałam zdjęcie fryzjerek z różnymi sławami, takimi jak Rihanna, Beyonce, Chris Brown, Kesha, Nicole Scherzinger czy Robbie Williams. Przez chwilę przyglądałam się zdjęciom i uznałam, że mała zmiana włosów nikomu nie zaszkodzi. Pewnym krokiem weszłam do salonu i rozejrzałam się po nim. Spodobało mi się. Pomieszczenie było pomalowane na niebiesko, a meble i inne dodatki miały odcienie jasnoniebieskie i białe. Uroczo.
-Witam panią w czym mogę pomóc?-usłyszałam a sobą ciepły głos. Odwróciłam się i ujrzałam przed sobą średniego wzrostu młoda dziewczynę.-Oh! Ty jesteś Perrie!-powiedziała zaskoczona i podeszła do mnie z szybkością światła.
-Tak, zgadza się.-zaśmiałam się.-A ty?
-Jade, Jade Thirlwall.-uścisnęła moją wyciągniętą dłoń z wielkim uśmiechem.
-Jesteś strasznie urocza Jade.
-D-dziękuję, Perrie. Może i jestem urocza, ale urodą nigdy ci nie dorównam.-zachichotała.
-Skarbie, nie żartuj. Jesteś śliczna.-zauważyłam, że Jade się zmieszała, a jej policzki zrobiły się czerwone.-A twoje włosy są cudowne.-pozwoliłam sobie dotknąć jej granatowych pasm z jaśniejszym odcieniem niebieskiego.-Pracujesz tutaj prawda?-spytałam.
-Tak, sama rozkręciłam ten salon.-pochwaliła się.-To w czym mogę ci pomóc Perrie?
-Chcę zrobić coś szalonego z włosami.-wyjaśniłam.-Rodzę za jakieś dwa tygodnie i chcę zmienić chociaż fryzurę, bo z maluchami będzie mi ciężko o siebie zadbać.
-Dobrze, w takim razie zapraszam na fotel.-wskazała go dłonią i biorąc ode mnie torebkę i kilka reklamówek ustawiła je na stoliku, a następnie podeszła i pomogła zsunąć mi płaszcz z ramion. Usiadłam na niebieskim fotelu obrotowym i spojrzałam w lustro przede mną. Dawno nie majstrowałam przy włosach. Ostatnio chyba..w wieku piętnastu lat? Tak, pamiętam. Mamy nie było w domu, a ja i Katherine miałyśmy wtedy 'okres buntu'. Kupiłyśmy kilka szamponetek i zrobiłyśmy sobie kolorowe końcówki. Gdy nasze mamy to zobaczyły oszalały ze złości i tak skończyło się malowanie i obcinanie.
-Jade, właśnie straciłyśmy dwójkę klientów.-do pomieszczenia, w którym byłam z Thirlwall weszły dwie dziewczyny. Na oko miały około dwudziestu lat. Jedna z nich miała długie, sięgające aż za pas włosy, a druga na swoich ciemnobrązowych, mocno pokręconych miała czerwone końcówki. Oh, czy wszystkie fryzjerki mają takie świetne włosy?
-O Chryste Panie i wszyscy Święci!-pisnęła właścicielka kasztanowych włosów, a ja podskoczyłam na krześle.-Perrie Edwards?!
-Jesy spokojnie.-upomniała ją druga posyłając mi przepraszający uśmiech.
-Jak mam być spokojna kiedy w naszym salonie siedzi Perrie Edwards?! Dziewczyna samego Zayna Malika!-zbulwersowała się i niepewnie się do mnie uśmiechnęła.-Na żywo jesteś jeszcze ładniejsza.
-Dziękuję.-zaśmiałam się.
-Perrie poznaj moje przyjaciółki. To Leigh-Anne Pinnock.-wskazała na wysoką brunetkę.-A to Jesy Nelson, twoja fanka.-posłałam dziewczynom uśmiech, a Jesy szybko do mnie podbiegła.
-Mogę?-spytała i spojrzała na mój brzuch. Kiwnęłam głową, a Jesy niepewnie położyła na nim dłoń. Dziewczynki jakby wyczuwając jej dotyk, wykonały ruch.-Oh!-natychmiast odskoczyła zabierając rękę.
-Spokojnie, tylko kopnęły.-zaśmiałam się.-Śmiało.-zachęciłam.
-Nie wierzę.-mruknęła gdy jej delikatna dłoń znów znalazła się na moim ogromnym brzuchu.-Jeśli to sen to mnie nie budźcie.-uśmiechnęła się.-Znów kopnęły.-pisnęła z ekscytacją.-Jakie to słodkie!-oznajmiła, a pozostała dwójka zrobiła coś w stylu 'awwww'. Mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Okej, Jes. Perrie na pewno nie przyszła tu na ploteczki i wysłuchiwanie twoich komplementów.-zaczęła Jade, widząc, że panna Nelson co nieco się uspokoiła.-Co możemy dla ciebie zrobić?-zapytała stając przede mną, a tuż obok niej znalazły się Jesy i Leigh. Spoglądały na mnie z zaciekawieniem.
-Chce mieć takie włosy jak ty, Jade.-wyjaśniłam, a ona spojrzała na mnie zaciekawiona.
-Jaki kolor? Blond? Brąz, kasztanowy?
-Różowy.-palnęłam bez zastanowienia. Spojrzały na mnie z szeroko otwartymi oczami i natychmiastowo otoczyły mnie wianuszkiem.-Możecie zrobic mi ostatnie zdjęcie w blond włosach?-spytałam i podałam im swojego Iphone'a. Czarnowłosa dziewczyna wzięła go w dłonie i poprzedzając zrobienia zdjęcia, poprosiła o uśmiech i 'cheese'.
Dwie minuty później na twitterze pojawiły się zapytania o 'pożegnanie z włosami', a ja szczerząc się sama do siebie odłożyłam telefon na półkę pod lustrem i wygodnie oparłam się o fotel.
-Jesy umyj jej włosy, Leigh przygotuj jasnoróżową farbę.-rozkazała granatowo włosa i zniknęła za drzwiami. Jes chwyciła oparcie mojego fotela i pociągnęła go w stronę małego, białego zlewu. Rozczesała moje, jeszcze blond włosy i zmoczyła letnią wodą. Nałożyła szampon i delikatnie wcierała go w jasne pasma. Po dziesięciu minutach powróciłam na miejsce przy lustrze i zauważyłam w nim uśmiechające się do siebie Leigh-Anne i Jade. Trzymając w dłoniach specjalne pędzelki i miseczki z farbą, podeszły do mnie i dopięły mi fartuszek w lusterka, grzebyki i inne stworki. Po chwili poczułam jak nakładają coś wilgotnego na moje włosy i zaczęłam obserwować je z w lustrze, przy okazji rozmawiając z Nelson.

~1,5 później~

-Gotowe!-oznajmiła dumnie Jade i obróciła mnie w stronę lustra, którego nie mogłam widzieć ostatnie dziesięć minut.
-Wow!-pisnęłam widząc nową siebie w oświetlonym lustrze. Dotknęłam ciemno różowych końcówek i dmuchnęłam w jasna grzywkę.-Jesteście niesamowite! To jest niesamowite. Dziękuję.-przyciągnęłam wszystkie do siebie i mocno przytuliłam.-Mam nadzieję, że zgodzicie się na pamiątkowe zdjęcie?
-Jeszcze się pytasz?!-zaśmiała się Pinnock.-chwilę później salon wypełniło mnóstwo dźwięków typu 'klik' i nasze głośne śmiechy.


_____________________________ 

4 komentarze:

  1. Bisty rozdział ;)
    Co do tła to nie wiem, można mieć też szablon na bloga i - według mnie! - wygląda to estetyczniej, ale tło te fajne ;)
    P.S.: Jeśli zdecydowałabyś się na szablon to zapraszam do nas: wyimaginowana-grafika.blogspot.com
    P.S.2: Fajny pomysł z włosami ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! <3 Naprawdę mi się podoba ,a przede wszystkim to ,że wplątałaś w opowiadanie całe Little Mix ,które osobiście bardzo kocham ♥ A co do tła wydaję mi się ,że jest zbyt jasne ,ale być może to kwestia przyzwyczajenia do starego tła :D Czekam na następny ,masz może twittera? Z chęcią bym cię follownęła! ;D
    @Monia_Shii

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki nie ciekawy jak ciekawy ! ;)
    Mi osobiście się bardzo podoba ;D

    Gdybyś miała czas , zapraszam do mnie ;) :
    http://whatmakesyoubeautiful.bloog.pl/


    Truskawk0waa222

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz, rozdział boski, ciekawe co powie Zayn jak zobaczy pezz, co do wyglądu bloga, to to które jest aktualnie jast zajebiste i niech takie zostanie. Czekam na nn, życzę weny i w wolnych chiwilach zaprszam do sb na nowy rozdział ;DD

    OdpowiedzUsuń