dzień dobry.xX
rozdział taki może nie za ciekawy, ale spodziewajcie się drugiego po południu. :)
komentujcie, do potem.x
+ jak się podoba tło?
zmienić na takie z Hazz, czy zostawić?
~Perrie~
-Hej
skarbie, co tak wcześnie na nogach?-spytał Zayn, wchodząc do
kuchni i głośno ziewając. Usiadł przy wysepce i zaczął mi się
przyglądać.
-Wyskoczę
na jakieś ostatnie zakupy.-skłamałam. Nie lubiłam tego robić,
szczególnie w stosunku do Zayna, ale gdyby dowiedział się co mam
zamiar zrobić, nie wypuściłby mnie z domu.-Chcesz coś do picia?
-Mhm.
Kawę.-mruknął.-Może
pojedziemy razem? Sesję i pracę w studio kończę o siedemnastej.-zaproponował.
pojedziemy razem? Sesję i pracę w studio kończę o siedemnastej.-zaproponował.
-Poradzę
sobie.
-A
może pojedziesz z mamą? Pewnie i tak będzie siedzieć w domu.
-Mama
rano pojechała zrobić większe zakupy i pojechała do babci.
-Do
Liverpool?-zdziwił się.
-Tak,
dawno się nie widziały. Mama się stęskniła. A ja sobie
poradzę.-chwyciłam czajnik elektryczny i unosząc go zalałam dwa
kubki do pełna. Nad dwoma niebieskimi kubkami, różniącymi się
jedynie napisami 'Zayn' i 'Perrie', unosiła się
gorąca para. Posłodziłam kawę Zayna i swoją herbatę i usiadłam
na krześle naprzeciwko niego stawiając mu kubek pod nosem.-Coś się
stało?-zapytałam, widząc zamyśloną twarz bruneta.
-Nie,
zastanawiam się po prostu czy czegoś w sobie nie
zmienić.-spojrzałam na niego pytająco.-Spójrz na
mnie.-jęknął.-Wyglądam tak samo od dziesięciu miesięcy. Czarne
włosy, długie blond pasemko, trzydniowy zarost, kolczyki. Jedyne co
się we mnie zmienia to tatuaże i styl.-westchnął.-Co ty na to,
żebym pobawił się kolorami na swojej grzywce?-zaproponował, a ja
wybuchnęłam śmiechem.
-Kochanie,
przechodzisz kryzys wieku średniego czy jak?-chłopak patrzył na
mnie z poważną miną. Oh, jednak nie?-Zayn ty mówisz
serio?-otworzyłam szerzej oczy.
-No
raczej.-żachnął się unosząc kubek z kawą do ust.
-Dobra,
rób co chcesz, ale nie przesadź z wyobraźnią bo chcę zobaczyć
jeszcze dzisiaj czarne włosy.-wstałam i całując go w policzek
wyszłam z kuchni.
~1h
później.~
Zerknęłam
na zegarek i dostrzegając na nim godzinę jedenastą jedenaście
wpadł mi do głowy pewien pomysł. Uśmiechnęłam się do siebie i
rozejrzałam się po wielkim londyńskim centrum handlowym. Po
ujrzeniu wielkiego czerwonego napisu 'hair style', ruszyłam w jego
stronę. W przeszklonym oknie ujrzałam zdjęcie fryzjerek z różnymi
sławami, takimi jak Rihanna, Beyonce, Chris Brown, Kesha, Nicole
Scherzinger czy Robbie Williams. Przez chwilę przyglądałam się
zdjęciom i uznałam, że mała zmiana włosów nikomu nie zaszkodzi.
Pewnym krokiem weszłam do salonu i rozejrzałam się po nim.
Spodobało mi się. Pomieszczenie było pomalowane na niebiesko, a
meble i inne dodatki miały odcienie jasnoniebieskie i białe.
Uroczo.
-Witam
panią w czym mogę pomóc?-usłyszałam a sobą ciepły głos.
Odwróciłam się i ujrzałam przed sobą średniego wzrostu młoda
dziewczynę.-Oh! Ty jesteś Perrie!-powiedziała zaskoczona i
podeszła do mnie z szybkością światła.
-Tak,
zgadza się.-zaśmiałam się.-A ty?
-Jade,
Jade Thirlwall.-uścisnęła moją wyciągniętą dłoń z wielkim
uśmiechem.
-Jesteś
strasznie urocza Jade.
-D-dziękuję,
Perrie. Może i jestem urocza, ale urodą nigdy ci nie
dorównam.-zachichotała.
-Skarbie,
nie żartuj. Jesteś śliczna.-zauważyłam, że Jade się zmieszała,
a jej policzki zrobiły się czerwone.-A twoje włosy są
cudowne.-pozwoliłam sobie dotknąć jej granatowych pasm z
jaśniejszym odcieniem niebieskiego.-Pracujesz tutaj
prawda?-spytałam.
-Tak,
sama rozkręciłam ten salon.-pochwaliła się.-To w czym mogę ci
pomóc Perrie?
-Chcę
zrobić coś szalonego z włosami.-wyjaśniłam.-Rodzę za jakieś
dwa tygodnie i chcę zmienić chociaż fryzurę, bo z maluchami
będzie mi ciężko o siebie zadbać.
-Dobrze,
w takim razie zapraszam na fotel.-wskazała go dłonią i biorąc ode
mnie torebkę i kilka reklamówek ustawiła je na stoliku, a
następnie podeszła i pomogła zsunąć mi płaszcz z ramion.
Usiadłam na niebieskim fotelu obrotowym i spojrzałam w lustro
przede mną. Dawno nie majstrowałam przy włosach. Ostatnio chyba..w
wieku piętnastu lat? Tak, pamiętam. Mamy nie było w domu, a ja i
Katherine miałyśmy wtedy 'okres buntu'. Kupiłyśmy kilka
szamponetek i zrobiłyśmy sobie kolorowe końcówki. Gdy nasze mamy
to zobaczyły oszalały ze złości i tak skończyło się malowanie
i obcinanie.
-Jade,
właśnie straciłyśmy dwójkę klientów.-do pomieszczenia, w
którym byłam z Thirlwall weszły dwie dziewczyny. Na oko miały
około dwudziestu lat. Jedna z nich miała długie, sięgające aż
za pas włosy, a druga na swoich ciemnobrązowych, mocno pokręconych
miała czerwone końcówki. Oh, czy wszystkie fryzjerki mają takie
świetne włosy?
-O
Chryste Panie i wszyscy Święci!-pisnęła właścicielka
kasztanowych włosów, a ja podskoczyłam na krześle.-Perrie
Edwards?!
-Jesy
spokojnie.-upomniała ją druga posyłając mi przepraszający
uśmiech.
-Jak
mam być spokojna kiedy w naszym salonie siedzi Perrie Edwards?!
Dziewczyna samego Zayna Malika!-zbulwersowała się i niepewnie się
do mnie uśmiechnęła.-Na żywo jesteś jeszcze ładniejsza.
-Dziękuję.-zaśmiałam
się.
-Perrie
poznaj moje przyjaciółki. To Leigh-Anne Pinnock.-wskazała na
wysoką brunetkę.-A to Jesy Nelson, twoja fanka.-posłałam
dziewczynom uśmiech, a Jesy szybko do mnie podbiegła.
-Mogę?-spytała
i spojrzała na mój brzuch. Kiwnęłam głową, a Jesy niepewnie
położyła na nim dłoń. Dziewczynki jakby wyczuwając jej dotyk,
wykonały ruch.-Oh!-natychmiast odskoczyła zabierając rękę.
-Spokojnie,
tylko kopnęły.-zaśmiałam się.-Śmiało.-zachęciłam.
-Nie
wierzę.-mruknęła gdy jej delikatna dłoń znów znalazła się na
moim ogromnym brzuchu.-Jeśli to sen to mnie nie budźcie.-uśmiechnęła
się.-Znów kopnęły.-pisnęła z ekscytacją.-Jakie to
słodkie!-oznajmiła, a pozostała dwójka zrobiła coś w stylu
'awwww'. Mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Okej,
Jes. Perrie na pewno nie przyszła tu na ploteczki i wysłuchiwanie
twoich komplementów.-zaczęła Jade, widząc, że panna Nelson co
nieco się uspokoiła.-Co możemy dla ciebie zrobić?-zapytała
stając przede mną, a tuż obok niej znalazły się Jesy i Leigh.
Spoglądały na mnie z zaciekawieniem.
-Chce
mieć takie włosy jak ty, Jade.-wyjaśniłam, a ona spojrzała na
mnie zaciekawiona.
-Jaki
kolor? Blond? Brąz, kasztanowy?
-Różowy.-palnęłam
bez zastanowienia. Spojrzały na mnie z szeroko otwartymi oczami i
natychmiastowo otoczyły mnie wianuszkiem.-Możecie zrobic mi
ostatnie zdjęcie w blond włosach?-spytałam i podałam im swojego
Iphone'a. Czarnowłosa dziewczyna wzięła go w dłonie i
poprzedzając zrobienia zdjęcia, poprosiła o uśmiech i 'cheese'.
Dwie
minuty później na twitterze pojawiły się zapytania o 'pożegnanie
z włosami', a ja szczerząc się sama do siebie odłożyłam telefon
na półkę pod lustrem i wygodnie oparłam się o fotel.
-Jesy
umyj jej włosy, Leigh przygotuj jasnoróżową farbę.-rozkazała
granatowo włosa i zniknęła za drzwiami. Jes chwyciła oparcie
mojego fotela i pociągnęła go w stronę małego, białego zlewu.
Rozczesała moje, jeszcze blond włosy i zmoczyła letnią wodą.
Nałożyła szampon i delikatnie wcierała go w jasne pasma. Po
dziesięciu minutach powróciłam na miejsce przy lustrze i
zauważyłam w nim uśmiechające się do siebie Leigh-Anne i Jade.
Trzymając w dłoniach specjalne pędzelki i miseczki z farbą,
podeszły do mnie i dopięły mi fartuszek w lusterka, grzebyki i
inne stworki. Po chwili poczułam jak nakładają coś wilgotnego na
moje włosy i zaczęłam obserwować je z w lustrze, przy okazji
rozmawiając z Nelson.
~1,5
później~
-Gotowe!-oznajmiła
dumnie Jade i obróciła mnie w stronę lustra, którego nie mogłam
widzieć ostatnie dziesięć minut.
-Wow!-pisnęłam
widząc nową siebie w oświetlonym lustrze. Dotknęłam ciemno
różowych końcówek i dmuchnęłam w jasna grzywkę.-Jesteście
niesamowite! To jest niesamowite. Dziękuję.-przyciągnęłam
wszystkie do siebie i mocno przytuliłam.-Mam nadzieję, że
zgodzicie się na pamiątkowe zdjęcie?
-Jeszcze
się pytasz?!-zaśmiała się Pinnock.-chwilę później salon
wypełniło mnóstwo dźwięków typu 'klik' i nasze głośne
śmiechy.
_____________________________
Bisty rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCo do tła to nie wiem, można mieć też szablon na bloga i - według mnie! - wygląda to estetyczniej, ale tło te fajne ;)
P.S.: Jeśli zdecydowałabyś się na szablon to zapraszam do nas: wyimaginowana-grafika.blogspot.com
P.S.2: Fajny pomysł z włosami ;P
Super rozdział! <3 Naprawdę mi się podoba ,a przede wszystkim to ,że wplątałaś w opowiadanie całe Little Mix ,które osobiście bardzo kocham ♥ A co do tła wydaję mi się ,że jest zbyt jasne ,ale być może to kwestia przyzwyczajenia do starego tła :D Czekam na następny ,masz może twittera? Z chęcią bym cię follownęła! ;D
OdpowiedzUsuń@Monia_Shii
Jaki nie ciekawy jak ciekawy ! ;)
OdpowiedzUsuńMi osobiście się bardzo podoba ;D
Gdybyś miała czas , zapraszam do mnie ;) :
http://whatmakesyoubeautiful.bloog.pl/
Truskawk0waa222
Świetnie piszesz, rozdział boski, ciekawe co powie Zayn jak zobaczy pezz, co do wyglądu bloga, to to które jest aktualnie jast zajebiste i niech takie zostanie. Czekam na nn, życzę weny i w wolnych chiwilach zaprszam do sb na nowy rozdział ;DD
OdpowiedzUsuń