Krzyczcie
na mnie, hejtujcie, róbcie co chcecie.
U mnie
panuje teraz taka pora jak WAKACJE.
W
wakacje mam też dużo nieprzewidzianych wyjazdów,
gdzie
często nie mam internetu i ogólnie komputera.
Nie
siedzę też całymi dniami w domu, a jak już w nim jestem
to nie
siadam od razu, żeby coś napisać.
Lubię
coś nabazgrać, ale muszę mieć też co.
Nie
chcę pisać pierdół i zanudzać was tysiącami rozdziałów z
niczym.
Kolejny
rozdział w sierpniu. xx