sobota, 2 lutego 2013

Direction : Seven ♥

~ * ~

weeeeeeeeeeeeelcome po wielkiej nie obecności!
pewnie połowa z was, zapomniała o tym blogu, ale zacznę nadrabiać.
ZAPRASZAM DO CZYTANIA :3
~ * ~ 

-Abrakadabra, brudny but, Nialler zniknął para buch!-wykrzyknęła Perrie, machając drewniana łyżką nad prześcieradłem, pod którym siedział Niall.-Taaaaadaaaaaam!
-Wooooooooow!-Louis wytrzeszczył oczy.-MAGIA ISTNIEJE!-pisnął podekscytowany.-Od dziś jesteś moja Hermioną!-chłopak wiercił się na kanapie.
-Nie myślałam, że masz dziewczynę czarodziejkę.-rzuciła Eleanor. Jedynie prychnąłem w odpowiedzi.
-Teraz ja! Ja chcę!-Louie zeskoczył z kanapy i podbiegł po łyżkę mojej narzeczonej. Narzeczonej. Jak na mój wiek, brzmi to niesamowicie poważnie. W końcu rzadko się zdarza, że dziewiętnastolatek jest zaręczony, prawda?
-Okej.-odpowiedziała Perrie i zdjęła wielki kapelusz,pelerynę w gwiazdki i podała ja Tomlinsonowi. Chłopak szybko założył na siebie strój czarodzieja, wypożyczony przez Pezzę wczoraj wieczorem, podczas powrotu z TESCO z Niallem i Louisem. Już nigdy nie puszczę jej z nimi na zakupy. Właściwie to nawet nie wiedziałem o ich wczorajszym wyjściu. Byłem u lekarza, bo trochę się ostatnio przeziębiłem, a te podstępne głupki wzięły mi moją kochaną blondyneczkę, która ma za dwa tygodnie rodzić, do jakiegoś sklepu. Od wczoraj jestem na nich zły. I raczej szybko nie zmienię zdania.
-Eleanor, kochanie usiądź proszę na tym krześle.-polecił szatyn. El na początku spojrzała na mnie, a potem niepewnie usiadła na drewnianym meblu.-Uwaga, uwaga!-wykrzyknął Louie.-Panie i pa...
-Przejdź do tego do czego masz przejść i oszczędź mi kompromitacji, bo jeśli jeszcze nie kontaktujesz to powiem ci , że robimy twitcama i ogląda nas 40 tysięcy ludzi!-warknęła Elea.
-Wiem, kochanie. Nie denerwuj się.-pocałował ją w usta.-A teraz uwaga. Wypowiem magiczne zaklęcie, które wymyśliłem ostatnio z pomocą Zayna i..
-O matko boska! Louis! Nawet nie próbuj!-krzyknąłem. Dobrze wiedziałem co chciał powiedzieć. Będąc w swoim towarzystwie, nie raz rozmyślaliśmy o tym co by było gdyby El i Pezz..bla bla bla. Nie będę dokładnie mówił o co chodzi. Jesteśmy młodzi i mamy prawo do fantazjowania o swoich dziewczynach. To, że Louie czasem zastanawia się nad ciałem mojej Pezz, nie znaczy, że ja nie mogę nad ciałem Eleanor. Ale to nie wszystko, bo Louie opowiada mi o swoim życiu łóżkowych. Zboczeniec.
-No, ale...
-To miało pozostać między nami.-przypomniałem.
-No, ale...
-Louis!
-Zayn!
-Zayn.
-Zayn!
-Hahaha!-wskazałem na niego palcem.-Wpadłeś!
-No, ale to ja je wymyśliłem.-pokazał mi język.
-Tomlinson!
-Czary mary, czary mary...
-Louis jesteś pod wpływem soku marchewkowego! Nie wiesz co gadasz!
-Zamknij się. Niall do roboty!-Lou strzelił palcami, a Niall położył mi rękę na ustach.
-Uwaga, uwaga! Czy jesteście gotowi na cudowne zaklęcie wujka Lou!?-spojrzał wyszczerzony na laptopa, gdzie po chwili zauważyliśmy ponad pięćset tweetów.-Czary mary,piersi Fox, Eleanor dziś sprawi, że wytrysnę się na koc!-Louis zakręcił łyżką nad Eleanor, która siedziała z szeroko otwartymi oczami i gapiła się na mnie. Uderzyłem się w czoło, a El zakryła twarz dłonią i przywaliła Louisowi w jego diamenty znajdujące się nieco poniżej jego talii, o ile faceci mają talię o__O.-Auuuuuuuuuu!-pisnął chwytając się za krocze. Eleanor cała czerwona i wściekła wyszła z salonu, krzycząc, że Lou ma się do niej nie odzywać i nie liczyć na seks przez najbliższe dziesięć lat. Spojrzałem na Perrie i wybuchnąłem głośnym śmiechem razem z blondynką, która gestem dłoni kazała mi pójść za dziewczyną przyjaciela.

~Perrie~


-O.MÓJ.BOŻE.-podsumował Niall siadając obok mnie na różowej sofie, którą wynegocjowałam z Zaynem. Oczywiście mój cudowny narzeczony nie chciał mieć różowej kanapy w salonie, ale porozmawiałam sobie z nim w nocy...i się udało.
-Dokładnie.-po krótkiej wymianie spojrzeń wybuchnęliśmy śmiechem.
-Wiedziałem, co robią w nocy w ich sypialni i wiedziałem, że Louis to zbok, ale żeby aż tak? Jak ten biedak wytrzyma rok bez seksu? I małego lodzika w przebieralni?
-Czy ty wiesz coś czego ja nie wiem?
-El obciągnęła Lou w Top Shopie.-ugryzł kawałem Kinder Bueno.
-Looooooool, Niall dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję?-oburzyłam się.
-Nie było okazji.
-Pff..-założyłam ręce na piersi.
-Mam pomysł..-uśmiechnął się blondynek.-Robimy TWITCAMA!-nie protestując chwyciłam laptopa i układając go na swoich kolanach wbiłam na twittera Nialla, gdzie podałam link do naszego TC. Dlaczego na tt Nialla? Ma krótsze hasło niż ja i szybciej się wchodzi. Proste i logiczne. Swoje hasła znaliśmy już wtedy gdy przyszedł z Lou po gali. Spędziliśmy całą noc na rozmowach, które nas do siebie niesamowicie zbliżyły.
-Chodź na fotel.-powiedziałam podnosząc się z jego pomocą z sofy. Chłopak rozłożył się na fotelu oferując swoje kolana jako moje siedzenie.

~Gdzie jest teraz Zayn?~
-Zayn jest teraz w sypialni Louisa i próbuje pocieszyć Eleanor.-odpowiedziałam na pytanie, pożerając żelkę.
-Nie nie pokłócili się.-dopowiedział niebieskooki, widząc kilkanaście tweetów z zapytaniem o ową sprawę.
~Niall, żelki HARIBO czy marchewki?~
-Niall woli żelki HARIBO.-powiedziałam, przeglądając tweety.
-Spójrz na ten!-wskazał chłopak.
~Jakie było wasze pierwsze wrażenie gdy się spotkaliście?~
-Słodki blondyn,cichy,miły.-wyliczyłam.
-Prześliczna dziewczyna,urocza,wiecznie głodna.
-Słodki jesteś.-zagryzłam wargę.
-Wiem.-zaśmiał się. Uśmiechnęłam się w odpowiedzi.
~Perrie kto był/jest twoim faworytem z 1D?~
-Moim faworytem od początku był Niall.-przeżułam różowego misia o smaku truskawek, które uwielbiam.-Ale gdy poznałam Zayna, to on skradł mi serce.
-Zayn stole your heart....-zanucił Nialler.
-Dokładnie.-położyłam rękę na brzuchu.
~Perrie czy wiesz już jak nazwiecie córki?~
-Po części tak.-uśmiechnęłam się.-Nie mogę się dogadać z Zaynem co do imienia dla drugiego maleństwa, ale znając moją slabość do jego oczu, druga bliźniaczka będzie nosić imię wybrane przez Zayna.-zachichotałam.
~Pezz i Nialls friends 4eve! Kocham NELLIE!!!!~
-NELLIE!-krzyknęłam i spojrzałam na Horana.-To będzie imię dla drugiej bliźniaczki!
-Nellie Malik.-dziewiętnastolatek uśmiechnął się pod nosem.
-Dziękuję ci osobo o nicku Nellie'sAssxD, za pomoc w wyborze imienia.-wyszczerzyłam się.
~Które z was zje więcej?~
-Żadne.-zaśmiałam się przypominając sobie przedwczorajszy turniej 'KTO ZJE WIĘCEJ'.-Zjadamy tyle samo - czyli baaaaaardzo dużo.-blondyn wybuchnął śmiechem.-Czego się śmiejesz, kocie?
-Spójrz!-wskazał palcem na tweet Zayna brzmiący 'Maybe wymiana śliny z Niallerem, Skarbie? ^.^'. Cóż...w tym momencie dołączyłam do przyjaciela.
-Zayn jesteś stuknięty, ale i tak cię kocham.-powiedziałam do laptopa.
-Awwww. Ja ciebie też.-poczułam ciepły oddech na swojej szyi, a po chwili wilgotne usta Malika w tym samym miejscu. Odwróciłam się do chłopaka i mruknęłam mu w usta kilka 'psotnych słówek' .Wystarczyło sześć słów,by pobudzić do życia przyjaciela Zayna.
-I want fucking with you tonight...-wyśpiewałam, a Niall wybuchnął śmiechem.
-Właśnie pół miliona ludzi usłyszało,że chcesz się pieprzyć z Malikiem.-powiedział i żegnając się z naszymi widzami zamknął laptopa.


~HAZZ~

-Niall woli żelki HARIBO.-powiedziała Pezz siedząc na kolanach Nialla.
-Spójrz na ten!-wskazał chłopak palec w stronę ekranu.
-Jakie było wasze pierwsze wrażenie gdy się spotkaliście?-odczytał na głos blond Leprachaun.
-Słodki blondyn,cichy,miły.-wyliczyła na palcach.
-Prześliczna dziewczyna,urocza,wiecznie głodna...
-Słodki jesteś.-zagryzła wargę.
-Wiem.-zaśmiał się. Mimowolnie uniosłem kąciki ust ku górze.
-Perrie kto był/jest twoim faworytem z 1D?-ciekawe pytanie, pomyślałem.
-Moim faworytem od początku był Niall.-przeżuła różowego misia.-Ale każdy z chłopców jest na swój sposób słodki. Harry ma śliczne dołeczki w policzkach, spójrzcie.-wskazała na ekran swojego Iphone'a. Zaraz, zaraz. Co? What the fuck? Pezz ma mnie na tapecie?-Louis ma śliczne oczka, Li...Liam ma czarujący uśmiech. Nialler to już w ogóle słodziak sam w sobie, ale gdy poznałam Zayna, to on skradł mi serce. I jest najpiękniejszy na świecie.
-Zayn stole your heart....-zanucił Nialler.
-Dokładnie.-położyła rękę na brzuchu.
-Perrie czy wiesz już jak nazwiecie córki?-Nie zdziwił bym się gdyby nazwali je Katy i Sam. To dość pospolite imiona w Anglii.
-Po części tak.-uśmiechnęła się. No, dajesz plastik. Zaskocz mnie.-Nie mogę się dogadać z Zaynem co do imienia dla drugiego maleństwa, ale znając moją słabość do jego oczu..
-Zgadza się. Pezz ma słabość do tych czekoladowych kulek.-zmierzwił blondynce włosy.
-..druga bliźniaczka będzie nosić imię wybrane przez Zayna.-zachichotała.
-Pezz i Nialls friends 4eve! I LOVE NELLIE!!!!-wstukałem w klawiaturę laptopa. Wszyscy wiedzą, że lubię łączyć imiona przy...znajomych. Tak. Znajomi to idealne określenie dla tych zdrajców. Nie zasługują na moją przyjaźń.
-NELLIE!-krzyknęła i spojrzała na Horana, a ja spadłem z łóżka. Ten okropny pisk. Mimowolnie się skrzywiłem.-To będzie imię dla drugiej bliźniaczki!
-Nellie Malik.-dziewiętnastolatek uśmiechnął się pod nosem.
-Dziękuję ci osobo o nicku Nellie'sAss_xx, za pomoc w wyborze imienia.-wyszczerzyła się.
-Ależ proszę. Mam nadzieję, że nie będzie tak wypudrowana jak ty.-mruknąłem pod nosem. Wspominałem, że każdy z nas ma drugie konto na TT? Wspominałem, że moje nosi nazwę @Nellie'sAss_xx ? Wspominałem? Świetnie. Tylko dlaczego jestem takim idiotą i połączyłem ich imiona? I dlaczego wysłałem tego twitta? God, Harreh ogarnij się.
-Które z was zje więcej?-Perrie, a raczej Puderrie odczytała i spojrzała na Nialla.
-Żadne.-zaśmiała się patrząc ukradkiem na Niallera.-Zjadamy tyle samo. - czyli baaaaaardzo dużo. Blondynek potrafi zjeść całą lodówkę żarcia, więc panna 'Przypudruj mi nosek' nie długo będzie wyglądać jak szafa trzydrzwiowa. Nagle usłyszałem głośny śmiech blondyna i przeniosłem wzrok z powrotem na ekran.-Czego się śmiejesz, kocie?
-Spójrz.-młody Horan chyba nigdy nie oduczy się pokazywania palcem. Westchnąłem, mając dość tych czułości i zamknąłem laptop.

  ~ * ~



5 komentarzy:

  1. OMG OMG OMG OMG OMG
    W końcu doczekałam się kolejnego rozdziału. Czekałam tak długo, że nawet nie wiem ile razy wchodziłam na twojego bloga i sprawdzałam, czy czasami nie dodałaś.
    Rozdział jest cudowny, a pomysł na fabułę jest wspaniały. Nie wyobrażam sobie, żeby ten blog nie istniał. Proszę cię dodaj szybko kolejny rozdział i zapraszam do mnie !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu dodałaś ^^
    Super rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie dodałaś nowy rozdział ! :D Cieszę się bardzo ,bo już traciłam nadzieję ,że kiedykolwiek zaglądniesz na tego bloga. Mam nadzieję ,że teraz będziesz regularnie dodawać nowe rozdziały ,bo blog jest świetny i zdecydowanie mi się podoba fabuła i w ogóle Zerrie to moja ulubiona para <3 @Monia_Shii

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareeeeeeeszcie, bałam się że już nie wrócisz. Rozdział zajebisty, zazdroszczę ci talentu. Pisz jak najszybciej nowy, a w wolnych chwilach zapraszam do sb ;DD

    OdpowiedzUsuń
  5. wkońcuuuuu ale się za tym stęskniłam <3333 dobrze, że wróciłaś :***** świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń