~ * ~
weeeeeeeeeeeeelcome po wielkiej nie obecności!
pewnie połowa z was, zapomniała o tym blogu, ale zacznę nadrabiać.
ZAPRASZAM DO CZYTANIA :3
~ * ~
-Abrakadabra,
brudny but, Nialler zniknął para buch!-wykrzyknęła Perrie,
machając drewniana łyżką nad prześcieradłem, pod którym
siedział Niall.-Taaaaadaaaaaam!
-Wooooooooow!-Louis
wytrzeszczył oczy.-MAGIA ISTNIEJE!-pisnął podekscytowany.-Od dziś
jesteś moja Hermioną!-chłopak wiercił się na kanapie.
-Nie
myślałam, że masz dziewczynę czarodziejkę.-rzuciła Eleanor.
Jedynie prychnąłem w odpowiedzi.
-Teraz
ja! Ja chcę!-Louie zeskoczył z kanapy i podbiegł po łyżkę mojej
narzeczonej. Narzeczonej. Jak na mój wiek, brzmi to niesamowicie
poważnie. W końcu rzadko się zdarza, że dziewiętnastolatek jest
zaręczony, prawda?
-Okej.-odpowiedziała
Perrie i zdjęła wielki kapelusz,pelerynę w gwiazdki i podała ja
Tomlinsonowi. Chłopak szybko założył na siebie strój
czarodzieja, wypożyczony przez Pezzę wczoraj wieczorem, podczas
powrotu z TESCO z Niallem i Louisem. Już nigdy nie puszczę jej z
nimi na zakupy. Właściwie to nawet nie wiedziałem o ich
wczorajszym wyjściu. Byłem u lekarza, bo trochę się ostatnio
przeziębiłem, a te podstępne głupki wzięły mi moją kochaną
blondyneczkę, która ma za dwa tygodnie rodzić, do jakiegoś
sklepu. Od wczoraj jestem na nich zły. I raczej szybko nie zmienię
zdania.
-Eleanor,
kochanie usiądź proszę na tym krześle.-polecił szatyn. El na
początku spojrzała na mnie, a potem niepewnie usiadła na
drewnianym meblu.-Uwaga, uwaga!-wykrzyknął Louie.-Panie i pa...
-Przejdź
do tego do czego masz przejść i oszczędź mi kompromitacji, bo
jeśli jeszcze nie kontaktujesz to powiem ci , że robimy twitcama i
ogląda nas 40 tysięcy ludzi!-warknęła Elea.
-Wiem,
kochanie. Nie denerwuj się.-pocałował ją w usta.-A teraz uwaga.
Wypowiem magiczne zaklęcie, które wymyśliłem ostatnio z pomocą
Zayna i..
-O
matko boska! Louis! Nawet nie próbuj!-krzyknąłem. Dobrze
wiedziałem co chciał powiedzieć. Będąc w swoim towarzystwie, nie
raz rozmyślaliśmy o tym co by było gdyby El i Pezz..bla bla bla.
Nie będę dokładnie mówił o co chodzi. Jesteśmy młodzi i mamy
prawo do fantazjowania o swoich dziewczynach. To, że Louie czasem
zastanawia się nad ciałem mojej Pezz, nie znaczy, że ja nie mogę
nad ciałem Eleanor. Ale to nie wszystko, bo Louie opowiada mi o
swoim życiu łóżkowych. Zboczeniec.
-No,
ale...
-To
miało pozostać między nami.-przypomniałem.
-No,
ale...
-Louis!
-Zayn!
-Zayn.
-Zayn!
-Hahaha!-wskazałem
na niego palcem.-Wpadłeś!
-No,
ale to ja je wymyśliłem.-pokazał mi język.
-Tomlinson!
-Czary
mary, czary mary...
-Louis
jesteś pod wpływem soku marchewkowego! Nie wiesz co gadasz!
-Zamknij
się. Niall do roboty!-Lou strzelił palcami, a Niall położył mi
rękę na ustach.
-Uwaga,
uwaga! Czy jesteście gotowi na cudowne zaklęcie wujka
Lou!?-spojrzał wyszczerzony na laptopa, gdzie po chwili zauważyliśmy
ponad pięćset tweetów.-Czary mary,piersi Fox, Eleanor dziś
sprawi, że wytrysnę się na koc!-Louis zakręcił łyżką nad
Eleanor, która siedziała z szeroko otwartymi oczami i gapiła się
na mnie. Uderzyłem się w czoło, a El zakryła twarz dłonią i
przywaliła Louisowi w jego diamenty znajdujące się nieco poniżej
jego talii, o ile faceci mają talię o__O.-Auuuuuuuuuu!-pisnął
chwytając się za krocze. Eleanor cała czerwona i wściekła wyszła
z salonu, krzycząc, że Lou ma się do niej nie odzywać i nie
liczyć na seks przez najbliższe dziesięć lat. Spojrzałem na
Perrie i wybuchnąłem głośnym śmiechem razem z blondynką, która
gestem dłoni kazała mi pójść za dziewczyną przyjaciela.
~Perrie~
-O.MÓJ.BOŻE.-podsumował
Niall siadając obok mnie na różowej sofie, którą wynegocjowałam
z Zaynem. Oczywiście mój cudowny narzeczony nie chciał mieć
różowej kanapy w salonie, ale porozmawiałam sobie z nim w nocy...i
się udało.
-Dokładnie.-po
krótkiej wymianie spojrzeń wybuchnęliśmy śmiechem.
-Wiedziałem,
co robią w nocy w ich sypialni i wiedziałem, że Louis to zbok, ale
żeby aż tak? Jak ten biedak wytrzyma rok bez seksu? I małego
lodzika w przebieralni?
-Czy
ty wiesz coś czego ja nie wiem?
-El
obciągnęła Lou w Top Shopie.-ugryzł kawałem Kinder Bueno.
-Looooooool,
Niall dlaczego dopiero teraz się o tym dowiaduję?-oburzyłam się.
-Nie
było okazji.
-Pff..-założyłam
ręce na piersi.
-Mam
pomysł..-uśmiechnął się blondynek.-Robimy TWITCAMA!-nie
protestując chwyciłam laptopa i układając go na swoich kolanach
wbiłam na twittera Nialla, gdzie podałam link do naszego TC.
Dlaczego na tt Nialla? Ma krótsze hasło niż ja i szybciej się
wchodzi. Proste i logiczne. Swoje hasła znaliśmy już wtedy gdy
przyszedł z Lou po gali. Spędziliśmy całą noc na rozmowach,
które nas do siebie niesamowicie zbliżyły.
-Chodź
na fotel.-powiedziałam podnosząc się z jego pomocą z sofy.
Chłopak rozłożył się na fotelu oferując swoje kolana jako moje
siedzenie.
~Gdzie
jest teraz Zayn?~
-Zayn
jest teraz w sypialni Louisa i próbuje pocieszyć
Eleanor.-odpowiedziałam na pytanie, pożerając żelkę.
-Nie
nie pokłócili się.-dopowiedział niebieskooki, widząc kilkanaście
tweetów z zapytaniem o ową sprawę.
~Niall,
żelki HARIBO czy marchewki?~
-Niall
woli żelki HARIBO.-powiedziałam, przeglądając tweety.
-Spójrz
na ten!-wskazał chłopak.
~Jakie
było wasze pierwsze wrażenie gdy się spotkaliście?~
-Słodki
blondyn,cichy,miły.-wyliczyłam.
-Prześliczna
dziewczyna,urocza,wiecznie głodna.
-Słodki
jesteś.-zagryzłam wargę.
-Wiem.-zaśmiał
się. Uśmiechnęłam się w odpowiedzi.
~Perrie
kto był/jest twoim faworytem z 1D?~
-Moim
faworytem od początku był Niall.-przeżułam różowego misia o
smaku truskawek, które uwielbiam.-Ale gdy poznałam Zayna, to on
skradł mi serce.
-Zayn
stole your heart....-zanucił Nialler.
-Dokładnie.-położyłam
rękę na brzuchu.
~Perrie
czy wiesz już jak nazwiecie córki?~
-Po
części tak.-uśmiechnęłam się.-Nie mogę się dogadać z Zaynem
co do imienia dla drugiego maleństwa, ale znając moją slabość do
jego oczu, druga bliźniaczka będzie nosić imię wybrane przez
Zayna.-zachichotałam.
~Pezz
i Nialls friends 4eve! Kocham NELLIE!!!!~
-NELLIE!-krzyknęłam i
spojrzałam na Horana.-To będzie imię dla drugiej bliźniaczki!
-Nellie
Malik.-dziewiętnastolatek uśmiechnął się pod nosem.
-Dziękuję
ci osobo o nicku Nellie'sAssxD,
za
pomoc w wyborze imienia.-wyszczerzyłam się.
~Które
z was zje więcej?~
-Żadne.-zaśmiałam się
przypominając sobie przedwczorajszy turniej 'KTO ZJE
WIĘCEJ'.-Zjadamy tyle samo - czyli baaaaaardzo dużo.-blondyn
wybuchnął śmiechem.-Czego się śmiejesz, kocie?
-Spójrz!-wskazał palcem na
tweet Zayna brzmiący 'Maybe wymiana śliny z Niallerem, Skarbie?
^.^'. Cóż...w tym momencie dołączyłam do przyjaciela.
-Zayn jesteś stuknięty, ale i
tak cię kocham.-powiedziałam do laptopa.
-Awwww. Ja ciebie też.-poczułam
ciepły oddech na swojej szyi, a po chwili wilgotne usta Malika w tym
samym miejscu. Odwróciłam się do chłopaka i mruknęłam mu w usta
kilka 'psotnych słówek' .Wystarczyło sześć słów,by pobudzić
do życia przyjaciela Zayna.
-I want fucking with you
tonight...-wyśpiewałam, a Niall wybuchnął śmiechem.
-Właśnie pół miliona ludzi
usłyszało,że chcesz się pieprzyć z Malikiem.-powiedział i
żegnając się z naszymi widzami zamknął laptopa.
~HAZZ~
-Niall
woli żelki HARIBO.-powiedziała Pezz siedząc na kolanach Nialla.
-Spójrz
na ten!-wskazał chłopak palec w stronę ekranu.
-Jakie było wasze pierwsze
wrażenie gdy się spotkaliście?-odczytał na głos blond
Leprachaun.
-Słodki
blondyn,cichy,miły.-wyliczyła na palcach.
-Prześliczna
dziewczyna,urocza,wiecznie głodna...
-Słodki
jesteś.-zagryzła wargę.
-Wiem.-zaśmiał
się. Mimowolnie uniosłem kąciki ust ku górze.
-Perrie kto był/jest twoim
faworytem z 1D?-ciekawe pytanie, pomyślałem.
-Moim
faworytem od początku był Niall.-przeżuła różowego misia.-Ale
każdy z chłopców jest na swój sposób słodki. Harry ma śliczne
dołeczki w policzkach, spójrzcie.-wskazała na ekran swojego
Iphone'a. Zaraz, zaraz. Co? What the fuck? Pezz ma mnie na
tapecie?-Louis ma śliczne oczka, Li...Liam ma czarujący uśmiech.
Nialler to już w ogóle słodziak sam w sobie, ale gdy poznałam
Zayna, to on skradł mi serce. I jest najpiękniejszy na świecie.
-Zayn
stole your heart....-zanucił Nialler.
-Dokładnie.-położyła
rękę na brzuchu.
-Perrie czy wiesz już jak
nazwiecie córki?-Nie zdziwił bym się gdyby nazwali je Katy i Sam.
To dość pospolite imiona w Anglii.
-Po
części tak.-uśmiechnęła się. No, dajesz plastik. Zaskocz
mnie.-Nie mogę się dogadać z Zaynem co do imienia dla drugiego
maleństwa, ale znając moją słabość do jego oczu..
-Zgadza się. Pezz ma słabość
do tych czekoladowych kulek.-zmierzwił blondynce włosy.
-..druga bliźniaczka będzie
nosić imię wybrane przez Zayna.-zachichotała.
-Pezz i Nialls friends 4eve! I
LOVE NELLIE!!!!-wstukałem w klawiaturę laptopa. Wszyscy wiedzą, że
lubię łączyć imiona przy...znajomych. Tak. Znajomi to idealne
określenie dla tych zdrajców. Nie zasługują na moją przyjaźń.
-NELLIE!-krzyknęła i
spojrzała na Horana, a ja spadłem z łóżka. Ten okropny pisk.
Mimowolnie się skrzywiłem.-To będzie imię dla drugiej
bliźniaczki!
-Nellie
Malik.-dziewiętnastolatek uśmiechnął się pod nosem.
-Dziękuję
ci osobo o nicku Nellie'sAss_xx,
za
pomoc w wyborze imienia.-wyszczerzyła się.
-Ależ proszę. Mam nadzieję,
że nie będzie tak wypudrowana jak ty.-mruknąłem pod nosem.
Wspominałem, że każdy z nas ma drugie konto na TT? Wspominałem,
że moje nosi nazwę @Nellie'sAss_xx ? Wspominałem? Świetnie.
Tylko dlaczego jestem takim idiotą i połączyłem ich imiona? I
dlaczego wysłałem tego twitta? God, Harreh ogarnij się.
-Które z was zje
więcej?-Perrie, a raczej Puderrie odczytała i spojrzała na Nialla.
-Żadne.-zaśmiała się
patrząc ukradkiem na Niallera.-Zjadamy tyle samo. - czyli
baaaaaardzo dużo. Blondynek potrafi zjeść całą lodówkę żarcia,
więc panna 'Przypudruj mi nosek' nie długo będzie wyglądać jak
szafa trzydrzwiowa. Nagle usłyszałem głośny śmiech blondyna i
przeniosłem wzrok z powrotem na ekran.-Czego się śmiejesz, kocie?
-Spójrz.-młody Horan chyba
nigdy nie oduczy się pokazywania palcem. Westchnąłem, mając dość
tych czułości i zamknąłem laptop.
~ * ~
OMG OMG OMG OMG OMG
OdpowiedzUsuńW końcu doczekałam się kolejnego rozdziału. Czekałam tak długo, że nawet nie wiem ile razy wchodziłam na twojego bloga i sprawdzałam, czy czasami nie dodałaś.
Rozdział jest cudowny, a pomysł na fabułę jest wspaniały. Nie wyobrażam sobie, żeby ten blog nie istniał. Proszę cię dodaj szybko kolejny rozdział i zapraszam do mnie !!! :)
W końcu dodałaś ^^
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D
Wreszcie dodałaś nowy rozdział ! :D Cieszę się bardzo ,bo już traciłam nadzieję ,że kiedykolwiek zaglądniesz na tego bloga. Mam nadzieję ,że teraz będziesz regularnie dodawać nowe rozdziały ,bo blog jest świetny i zdecydowanie mi się podoba fabuła i w ogóle Zerrie to moja ulubiona para <3 @Monia_Shii
OdpowiedzUsuńNareeeeeeeszcie, bałam się że już nie wrócisz. Rozdział zajebisty, zazdroszczę ci talentu. Pisz jak najszybciej nowy, a w wolnych chwilach zapraszam do sb ;DD
OdpowiedzUsuńwkońcuuuuu ale się za tym stęskniłam <3333 dobrze, że wróciłaś :***** świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuń