-Pezz?-usłyszałam
melancholijny,lekko zachrypnięty głos Zayna.-Kochanie.-poczułam
ciepłe wargi na szyji.
-Mhm?-mruknęłam
nie otwierając oczu.
-Za
godzinę mamy jechać do lekarza.-musnął moje usta.
-Tak
wcześnie?-zamarudziłam.
-Słońce
jest już 13.-zaśmiał się słodko. Szybko podniosłam się do
pozycji siedzącej.
-Dlaczego
mnie wcześniej nie obudziłeś?-zapytałam chwytając wyciągniętą
dłoń Zayna i powoli wstając. Moim oczom ukazał się całkiem
nagi, wyszczerzony mulat.
-Sam
dopiero wstałem.-wzruszył ramionami.-Miałem pracowitą noc.
-Nie
nabijaj się ze mnie.-burknęłam i udałam się w stronę łazienki
klepiąc pośladki Zayna.
-Ej!-krzyknął.
-Wolę
to robić kiedy jesteś nago.-puściłam mu oczko i weszłam do
łazienki.
~z
perspektywy Zayn'a~
'...szybkim
krokiem podążyłem do drzwi naszego domu. Teraz już ich.
Otworzyłem drzwi i wkroczyłem do salonu, w którym wściekły Louis
stał nad resztą chłopców. Gdy wszedłem do salonu wszystkie oczy
zwróciły się ku mnie. Włącznie ze wzrokiem smutnego LouLou.
Stanąłem w progu i zmierzyłem ich wzrokiem.
-Przyszedłem
tylko po swoje rzeczy, nie martwcie się nie będziecie musieli mnie
już oglądać. Pezz też nie.-warknąłem i udałem się na górę.
Spakowałem najpotrzebniejsze rzeczy do walizek i zniosłem je na
dół.
-Zayn..-usłyszałem
głos Louisa. Odwróciłem się w jego stronę.-Będę mógł do was
wpadać?-uśmiechnąłem się i przytuliłem Louisa.
-Oczywiście
Louie. Zawsze i o każdej porze. Wyślę ci adres .-uśmiechnąłem
się.
Pomożesz
mi zanieść walizki do auta?-zapytałem.
-Jasne.-zaśmiał
się i chwycił jedną walizkę. Gdy władowałem wszystko do
samochodu poszedłem do salonu. Rzuciłem klucze na stolik i ruszyłem
do drzwi.
-Jeśli
macie ochotę znajdźcie kogoś za mnie.
-Zayn!-usłyszałem
Lou.-odwróciłem się od niego.-Co...co masz na myśli?
-Odchodzę
z zespołu.-oznajmiłem, a reszta spojrzała na mnie szeroko
otwierając oczy....'
~tydzień
później~
O
mój boże, mamrotałem pod nosem od dobrych 10 minut. To jest jakiś
żart? Spojrzałem jeszcze raz na koperte. Mój adres, moje dane. Po
prostu nie wieżę.-O mój Boże Pezz!-wrzasnąłem wbiegając do
domu.
-Co
się stało?-odkrzyknęła. Pobieglem do salonu I zauważyłem, że
ogląda jakiś wywiad z Justinem Bieberem na MTV.
-Patrz,
patrz!-pokazałem jej długą listę.-Jestem nominowany w Best New
Artist,Best Singer,Best Song,Best Style i Sexy Artist!-pisnąłem
niczym mała dziewczynka.
-Boże
Zayn! Gratuluję!-przytuliła mnie.- Masz listę innych nominowanych?
-Powinna
być w kopercie.-powiedziałem podając jej papier.
~Pezz~
Kategoria
Best New Artist. Justin Bieber, Conor Maynard,Zayn Malik,
Chris Brown.
Spoko,
tu Zayn ma spore szanse. Kategoria Best Singer. Justin,
Zayn,Conor,Cody. Tu też jest okej. Best Song. Justin Bieber
'Beauty and a beat' , Zayn Malik 'Let me love you', Conor Maynard
'Turn around' i...zamarłam. One Direction 'What makes you
beautiful'.
-Zayn?-chłopak
zaraz stanął w drzwiach z kubkiem herbaty.
-Hm?-upił
łyk Yorkshire Tea. Taaaak, Lou go, zaraził. Potrafi ją pić cztery
razy dziennie.
-Bo
wiesz..Widziałeś nominowanych w Best Song?-zagryzłam wargę.
Spojrzał pytająco.-JB,Conor,ty i ...One Direction.-chłopak
zakrztusił się herbatą.
-Co?-podszedł
do mnie.-Pokaż.-podałam mu listę.-Fuck.
-Wiesz,
że mieli prawo to zrobić. Nie ogłaszałeś , że odchodzisz z 1D
oficjalnie.
-Niech
to szlak.-wstał i podszedł do okna.-Nie mam ochoty oglądać tego
zawszonego pyska Styles'a.-warknął.-Bo przecież Liam mimowolnie by
tego nie zrobił Pezz. Niall też. Są zbyt wrażliwi.
-Zayn,
nie myśl o tym co było, tylko o tym co będzie. Wygrasz,
zobaczysz.-ucałowałam go.
Uwielbiam < 3
OdpowiedzUsuńTrochę krótkie ale ważne, że jest.
OdpowiedzUsuńCo do tła- to trochę lepiej się czyta.
Czekam na next!
Świetny <3 z niecierpliwością czekam na kolejny ^^
OdpowiedzUsuńwłasnie pojawił się I rozdział -
OdpowiedzUsuńhttp://we-found-lovex.blogspot.com/
zapraszam i jednocześnie przepraszam <3
To jest ewidentnie wspaniałe...
OdpowiedzUsuń